Nie mam jak polemizować z tak wyrafinowanymi argumentami z ostatniego zdania. Naprawdę współczuję Twoim dzieciom.
Jak pisaliśmy poniżej – „wychodzimy na ludzi“ POMIMO klapsom, nie DZIĘKI nim. Zostawiam do przemyślenia.
Nie mam jak polemizować z tak wyrafinowanymi argumentami z ostatniego zdania. Naprawdę współczuję Twoim dzieciom.
Jak pisaliśmy poniżej – „wychodzimy na ludzi“ POMIMO klapsom, nie DZIĘKI nim. Zostawiam do przemyślenia.